Chyba tradycją już się stanie, rozpoczynanie przez nas wakacji gdy tylko za oknem pojawi się jesienna pogoda. Co roku obiecuje sobie dopilnować Mojego Mężczyznę by wirze swojej pracy zaplanował urlop w miesiące słoneczne... ale zawsze coś nieprzewidzianego powoduje że wakacje zaczynamy tak jak teraz.
W tym roku spędzimy je zapewne pod znakiem meblowania się (rok od przeprowadzki nadal rzeczy trzymamy w kartonach:) oraz organizacji ślubu,
Na pocieszenie mogę tylko przeglądać zdjęcia ze spontanicznego urlopu na Sycylii, na który zdecydowaliśmy się z dnia na dzień podczas długiego weekendu.
Jakieś pomysły jak przeżyć dwa tygodnie i się nie zanudzić?:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz